Kalikst I (217 -222 r.)
Według dr.G.Kruegera zajmował się lichwą i rożnymi podejrzanymi interesami finansowymi.
Uważał siebie za następcę Św.Piotra z autorytatywnym prawem decydowania o wszelkich
sprawach Kościoła. Wystąpił przeciw niemu inny biskup Hipolit twierdząc, że biskupi są sobie
równi przed "Bogiem i w życiu doczesnym". Również biskup Kartagiński Tertulian pogardliwie
skomentował przywódcze aspiracje Kaliksta I.
Poszło głównie o władzę i prymat jak zwykle u chrześcijan, ale dobrym pretekstem stał się
temat odpuszczania grzechów.
Doszło nawet do tego, że obrano dwie głowy Kościoła Kaliksta i Hipolita, którzy prowadzili
między sobą zaciekły spór o prymat.(dr.Th.Engert). Hipolit uważał Kaliksta za heretyka i choć
każda encyklopedia (kościelna również) uznaje Hipolita za antypapieża, to jednak ten sam Kościół
uczynił go świętym. Takie to się dziwne rzeczy dzieją jak uznane zostaną pewne poglądy
antypapieża za tradycję katolicką i trudno się potem "wyplątać" z sytuacji jaką to stwarza. 
A dlaczego Hipolit został świętym ?
Stworzył podwaliny pod prawo odpuszczania grzechów przez Kościół co zaowocowało nie tylko
wpływami we własnych chrześcijańskich gminach, ale zwróciło uwagę na Kościół  możnych tego
świata dla, których "spokój sumienia" w zamian za dobra tego świata wydawał się wygodnym
sposobem rozliczenia z "błędami przeszłości". Potem zaowocowało to również płatnymi odpustami
i spowiedzią "do ucha" bardzo wzmacniając chrześcijaństwo ekonomicznie. Poglądy Hipolita
pozwoliły zacieśnić współpracę władzy cywilnej i świeckiej. Do dnia dzisiejszego Kościół  jest "uchem"
władzy administracyjnej żądając w zamian przywilejów i wpływów na tzw. "moralny wizerunek państwa".